AZS Częstochowa rozpoczyna sezon! Wywiad dla „Gazety Siatkarskiej”

Dzisiaj o godz. 17:00 w Hali Częstochowa:
AZS Częstochowa vs. UKS Mickiewicz Kluczbork
Wejście na mecz inauguracyjny jest BEZPŁATNE 
Ja zapraszam ze swojej strony do przeczytania wywiadu ze mną, jaki miałem przyjemność udzielić dla „Gazety Siatkarskiej”, która będzie dostępna bezpłatnie przed meczem.

 Częstochowa zawsze siatkówką stała

 Ubiegający się o fotel prezydenta Częstochowy z ramienia Koalicji Obywatelskiej Jacek Krawczyk znany jest z tego, że jednym z jego ulubionych zainteresowań jest sport. Kibicuje Juventusowi oraz częstochowskim drużynom. U progu sezonu siatkarskiego pytamy go, czy ten sport również należy do jego ulubionych oraz kiedy, jego zdaniem AZS może powrócić na szczyt.

 Kończymy sezon żużlowy, a więc spora część kibiców przeniesie się ze stadionu do hal siatkarskich. Jaką pozycję zajmuje siatkówka w hierarchii sportów Jacka Krawczyka?
 Siatkówka to przede wszystkim bardzo ważna dyscyplina dla częstochowian i zawsze będzie miała tutaj swoją wysoką pozycję. AZS to kawał historii polskiej siatkówki, który na stałe wpisał się do ksiąg tej dyscypliny. Jestem fanem zarówno piłki nożnej, żużla jak i piłki siatkowej. Lubię wybrać się do hali na Zawodziu, a wcześniej do Polonii, która jest mekką dla częstochowskich kibiców, aby wspierać naszą biało-zieloną drużynę AZS-u.

 Jak dobrze wiemy, AZS zmagał się z poważnymi problemami. Władze miasta mu niezbyt pomagały. Jak oceniał pan całą tą sytuację. Wiem, że była z pana i Andrzeja Szewińskiego próba pomocy klubowi.
 Andrzej przed laty zostawiał serce na boisku grając z Akademikami o medale, chyba wszyscy pamiętamy słynne mecze z Kędzierzynem. W obecnych czasach, wykorzystując swoje możliwości i wypracowane kontakty z pewnością zrobiłby wszystko, aby pomóc klubowi. Wszyscy wiemy jak wyglądała sytuacja i teraz można się tylko cieszyć, że chyba najgorsze już za drużyną i może ona bez obaw przygotowywać się do nowego sezonu.

 Myśli pan, że AZS-owi uda się powrócić na szczyt i kiedy może to nastąpić?
 Wszyscy mamy taką nadzieję, bo miejsce AZS-u jest po prostu na szczycie. Myślę, że wszyscy kibice biało-zielonych o tym marzą. W poprzednim sezonie częstochowianie wygrali ligę, ale wskutek regulaminu musieli jeszcze zagrać baraże i niestety kolejny sezon zmuszeni są spędzić na zapleczu elity. Nie zapominajmy też o drugiej naszej drużynie – Norwidzie, gdzie trenerem jest Radosław Panas. Tam też dzieje się sporo dobrego, a skład który zbudowano powoduje, że derby zapowiadają się jeszcze bardziej pasjonująco niż w poprzednim sezonie.

 Żużel w Częstochowie to wręcz religia, Raków jest coraz bliżej awansu do ekstraklasy. Czy w Częstochowie znajdzie się miejsce na siatkówkę na wysokim poziomie?
 W Częstochowie zawsze będzie miejsce na siatkówkę. Tak jak już mówiłem wcześniej dla wielu osób jest ona w Częstochowie po prostu religią. Nie wiem czy już w tym sezonie, ale mam nadzieję, że powrót do PlusLigi to kwestia 2-3 sezonów. A kiedy awansujemy, mam nadzieję, że zagramy w górnej części tabeli.

 W grudniu odbędą się w naszym mieście Klubowe Mistrzostwa Świata. Myśli pan, że ta impreza znajdzie uznanie częstochowian?
 Częstochowianie nie mieli w ostatnim czasie zbyt wielu okazji do oglądania imprez na najwyższym światowym poziomie. W Hali Sportowej Częstochowa nie działo się zbyt wiele, więc każdą taką inicjatywę należy ocenić pozytywnie. Myślę, że wskutek głodu siatkówki na najwyższym poziomie nasi kibice szczelnie wypełnią halę. Oczywiście zapraszamy do naszego miasta również kibiców z innych zakątków Polski czy świata.”

Red. „Gazeta Siatkarska”